Autor |
Wiadomość |
jorge |
Wysłany: Nie 16:05, 06 Lis 2005 Temat postu: |
|
Fakt, coś tam ze składem było. Ale o tym niech się wypowiadają kompetentni. |
|
 |
zi |
Wysłany: Nie 16:01, 06 Lis 2005 Temat postu: |
|
mijają się nieznacznie (skład trochę pokręcony, brak wszystkich demówek)
ale ogólnie to cieszy sam fakt, że coś takiego istnieje!
na blogu infromacje powyższe są uzupełnione przy pomocy mesajki, więc z pewnością prawidłowe
pozdrawiam! |
|
 |
jorge |
Wysłany: Nie 15:36, 06 Lis 2005 Temat postu: |
|
Ależ o ile pamiętam się nie mijają - ale urzekło mnie ujęcie w trzech słowach niezmierzonego obszaru lirycznych eksploracji bandu Smirnoff Pozdrawiam. |
|
 |
Piecyk |
Wysłany: Nie 12:00, 06 Lis 2005 Temat postu: |
|
A jak jakieś informacje o Smirnoffie na Metal-archives się mijają z prawdą, to zgłaszajncie, to pozmieniam. Żaden problem. |
|
 |
Piecyk |
Wysłany: Nie 11:42, 06 Lis 2005 Temat postu: |
|
zi napisał: | No ja też właśnie trafiłem na tę stronę, metal-archives czy jakoś tak (jest w linkach na blogu) Strona jest aktualizowana! Niedawno pojawiły się tam linki do oficjalki i do bloga. Zajmuje się tym gość od strony www.dorosledzieci.prv.pl
Tematyka "politic, alcohol, sex" (w skróce "PAS") jak najbardziej determinująca, mało tego, zobowiązująca  |
Bardzo mi miło  |
|
 |
zi |
Wysłany: Czw 16:00, 03 Lis 2005 Temat postu: |
|
Trzeba zapytać Szanownego Pana z www.dorosledzieci.prv.pl
Tak na marginesie:
Czy forma zawsze określa treść? |
|
 |
jorge |
Wysłany: Czw 9:23, 03 Lis 2005 Temat postu: |
|
Dokładnie - i weź tu człowieku kwieciście napisz o pięknie otaczającego nas świata . Do którego wora to potem wrzucisz? Cóż, taki lajfstajl, Lemmy też nie śpiewa o pszczółkach i piosenek Arce Noego (czy - jak mawia córa mojego kumpla - "Arka Małego") raczej nie komponuje.
A propos - ciekawym, do któregoż to wora zapakowałby autor tamtej stronki tekst do "Naszych kochanych dzieci"? |
|
 |
zi |
Wysłany: Czw 1:00, 03 Lis 2005 Temat postu: |
|
No ja też właśnie trafiłem na tę stronę, metal-archives czy jakoś tak (jest w linkach na blogu) Strona jest aktualizowana! Niedawno pojawiły się tam linki do oficjalki i do bloga. Zajmuje się tym gość od strony www.dorosledzieci.prv.pl
Tematyka "politic, alcohol, sex" (w skróce "PAS") jak najbardziej determinująca, mało tego, zobowiązująca  |
|
 |
jorge |
Wysłany: Śro 6:45, 02 Lis 2005 Temat postu: |
|
C'est la vie. Winien jestem wyjaśnienie - ostatnio w internecie znaleźliśmy z Michałem stronę po angielsku z fascynującą biografią Smirnoffa. W rubryce "Tematyka tekstów" znaleźliśmy: "Politic, alkohol, sex". Cóż za kwintesencja To potrafi zdeterminować dalszą twórczość. Na którą - ofkors - czekamy. |
|
 |
zi |
Wysłany: Śro 1:09, 02 Lis 2005 Temat postu: |
|
Podsumowując, można się pokusić o stwierdzenie, że bez polityki, seksu i alkoholu świat byłby mało wyrazisty  |
|
 |
jorge |
Wysłany: Wto 13:48, 01 Lis 2005 Temat postu: |
|
Polityka to przeca najlepszy temat tekstów, a przynajmniej dla nas.
Pozdrawiam
Oczywiście poza (jak twierdzą dobrze poinformowane źródła) "Alcohol" i "Sex"
Również pozdrawiam  |
|
 |
zi |
Wysłany: Wto 13:12, 01 Lis 2005 Temat postu: |
|
ha, to sobie tak we dwóch pogadaliśmy
polityka (politycy) muszą istnieć - choćby dla równowagi do porządnych ludzi
oczywiście masz rację, to temat bez dna i zawsze aktualny
pozdrawiam |
|
 |
Michał Żukowski |
Wysłany: Wto 10:10, 01 Lis 2005 Temat postu: |
|
zi napisał: | A ja głosuję i zgadzam się z "Gościem".
Nie bardzo rozumiem propagandową akcję FEDERACJI ANARCHISTYCZNEJ "Bojkot wyborów". Czy to, że nie zagłosujemy poprawi nasze życie w Polsce? Mam świadomość, że jak zagłosujemy, to także niewiele może się zmienić, ale wtedy mogę narzekać, psioczyć na skurwysynów, którzy nie robią tego, co mieli robić. Wtedy mogę mieć pretensje, że jest źle i starać się nie popełnić już takiego błędu i głosować inaczej. Może to naiwne, może utopijne, ale chcę żeby mój głos był ważny. Nawet dla mnie samego.
Ostatnie wybory prezydenckie (a raczej czas tuż po nich) moim zdaniem pokazały o co tak naprawdę toczy się gra, nie pierwszy i nie ostatni raz. Miała być koalicja dla dobra Narodu, spełnienie obietnic danych wyborcom, porządek w państwie, rozliczenie złodziejstwa... nie po raz pierwszy okazało się, że chodzi o interesy partyjne, o stołki i grubą kasę. Władza deprawuje, przewraca w głowach, odpierdala zwyczajnie. Wkurwiam się jak na to patrzę, ale mam do tego prawo, bo głosowałem.
Politykę nadal uważam za kurwę, ale niestety bez niej już nie możemy się obejść.
Kiedyś bardziej mnie to absorbowało i chodziłem wkurwiony non stop jak patrzyłem na to co władza wyprawia. Teraz nabrałem już dystansu i większość spraw związanych z politytką mam gdzieś, póki nie naruszą moich praw i nie skierują swoich łap w moją stronę, niech się żrą, ja chcę żyć z dala od tego, spokojnie. |
Uch ............ cieszę się, że mamy taki sam pogląd na tę sprawę ( ten gość to ja, Michał tylko ja baran nie skumałem, że muszę sie zalogować )
Mam jeszcze taką jedną dygresję - gdyby nie ta Kurwa nie powstałaby pewnie masa naszych numerów. Polityka to przeca najlepszy temat tekstów, a przynajmniej dla nas.
Pozdrawiam |
|
 |
zi |
Wysłany: Wto 8:53, 01 Lis 2005 Temat postu: |
|
A ja głosuję i zgadzam się z "Gościem".
Nie bardzo rozumiem propagandową akcję FEDERACJI ANARCHISTYCZNEJ "Bojkot wyborów". Czy to, że nie zagłosujemy poprawi nasze życie w Polsce? Mam świadomość, że jak zagłosujemy, to także niewiele może się zmienić, ale wtedy mogę narzekać, psioczyć na skurwysynów, którzy nie robią tego, co mieli robić. Wtedy mogę mieć pretensje, że jest źle i starać się nie popełnić już takiego błędu i głosować inaczej. Może to naiwne, może utopijne, ale chcę żeby mój głos był ważny. Nawet dla mnie samego.
Ostatnie wybory prezydenckie (a raczej czas tuż po nich) moim zdaniem pokazały o co tak naprawdę toczy się gra, nie pierwszy i nie ostatni raz. Miała być koalicja dla dobra Narodu, spełnienie obietnic danych wyborcom, porządek w państwie, rozliczenie złodziejstwa... nie po raz pierwszy okazało się, że chodzi o interesy partyjne, o stołki i grubą kasę. Władza deprawuje, przewraca w głowach, odpierdala zwyczajnie. Wkurwiam się jak na to patrzę, ale mam do tego prawo, bo głosowałem.
Politykę nadal uważam za kurwę, ale niestety bez niej już nie możemy się obejść.
Kiedyś bardziej mnie to absorbowało i chodziłem wkurwiony non stop jak patrzyłem na to co władza wyprawia. Teraz nabrałem już dystansu i większość spraw związanych z politytką mam gdzieś, póki nie naruszą moich praw i nie skierują swoich łap w moją stronę, niech się żrą, ja chcę żyć z dala od tego, spokojnie. |
|
 |
donPedro |
Wysłany: Wto 1:47, 01 Lis 2005 Temat postu: |
|
Ja nie głosuję od kilku lat. Straciłem nadzieję na poprawę. Co sie kurwa dzieje dzisiaj??? Gdzie koalicja? Gdzie ta zgoda o której bebnili i jedni i drudzy?
Polityka to kurwiszcze do potęgi! W dodatku całkowicie na legalu. |
|
 |